Jednym z najczęstszych problemów na wtórnym rynku motoryzacyjnym jest praktyka sprzedawania samochodów powypadkowych jako “bezwypadkowych”. Takie działanie sprzedawcy stanowi klasyczny przykład wprowadzenia kupującego w błąd i może być podstawą do dochodzenia swoich praw. Rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w Poznaniu orzeczenie z dnia 21 sierpnia 2015 r. (sygn. akt XV Ca 471/15) dostarcza istotnych wskazówek, jak skutecznie walczyć o swoje prawa w takiej sytuacji.
Zapewnienia sprzedawcy jako element umowy
Kluczowym aspektem, na który zwrócił uwagę Sąd Okręgowy w Poznaniu, jest znaczenie zapewnień sprzedawcy co do stanu technicznego pojazdu. W analizowanej sprawie:
“Oferta sprzedaży przedmiotowego samochodu marki O. (…) została wystawiona w serwisie (…) (…) Jako rok produkcji wskazano 1994. W ofercie wskazano również, iż pojazd jest używany, jednak nieuszkodzony.”
Takie zapewnienia mają istotne znaczenie prawne, gdyż zgodnie z art. 556 § 1 k.c., wada fizyczna może polegać nie tylko na obiektywnych uszkodzeniach pojazdu, ale również na braku właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego:
“W rzeczywistości więc samochód, jako niesprawny, nie ma właściwości, o których istnieniu pozwani zapewniali stronę powodową, a które niewątpliwie wpływają na wartość pojazdu.”
Ukryte wady samochodu powypadkowego
W omawianej sprawie ekspertyza techniczna wykazała liczne ślady napraw powypadkowych, które nie były widoczne dla przeciętnego kupującego:
“W pojeździe wykryto: – przód pojazdu: – podłużnica przednia prawa w części przedniej zgięta, – wspornik środkowy wzmocnienia czołowego zgięty, rurki chłodzenia oleju zgięte i zamocowane na drut – podwieszone, (…) – tył pojazdu: – tylny pas bagażnika częściowo wyprostowany, wgnieciony do środka bagażnika, szpachlowany i lakierowany, (…)”
Co istotne, Sąd potwierdził, że takie wady nie mogły być zauważone przez przeciętnego kupującego bez specjalistycznych badań:
“Tkwiące w rzeczy wady nie były widoczne gołym okiem dla osoby nie zajmującej się naprawą pojazdów. Co więcej, w pojeździe zauważalne były świeże ślady wcześniejszej naprawy, w dodatku niefachowej, jak np. zamocowane taśmą klejącą lusterko, co wykazało prywatne badanie stanu pojazdu w firmie (…) (…), co może świadczyć o poczynionych naprawach jedynie na użytek sprzedaży.”
Ekspertyza biegłego jako kluczowy dowód
W procesie dochodzenia swoich praw kluczowe znaczenie ma opinia biegłego, który potwierdzi powypadkowy charakter pojazdu. W analizowanej sprawie opinia biegłego jednoznacznie wykazała, że samochód uczestniczył w poważnym wypadku:
“Pomiary zbieżności przodu pojazdu i kąt wyprzedzenia sworznia z prawej strony, nie mieści się w nominalnych granicach, ponieważ nominalne granice to wycięcie w środku. Powodem tego może być albo nie do końca wyprostowanie tych elementów nośnych lub odkształcona trwale zwrotnica. Te uszkodzenia prawej strony wskazują, że było to jedno zdarzenie. Wszystkie elementy są odkształcone w wyniku kolizji, a nie w wyniku normalnej eksploatacji.”
Co więcej, biegły stwierdził, że wykonane przed sprzedażą badanie techniczne nie było w pełni rzetelne:
“Opinia biegłego – w pełni wiarygodna i przekonująca – stanowiła podstawę do oceny, że wykonane przed sprzedażą pojazdu badanie techniczne nie było w pełni kompleksowe i nie ujawniło występujących rzeczywiście w pojeździe wad.”
Prawne podstawy dochodzenia roszczeń
Sąd Okręgowy w Poznaniu wskazał, że sprzedaż pojazdu powypadkowego jako “bezwypadkowego” stanowi podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne:
“Przewidziana cyt. wyżej przepisem ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter absolutny, tzn. sprzedawca nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet – czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa.”
Dodatkowo, istotnym aspektem jest to, że sprzedawca może być zwolniony z odpowiedzialności tylko wtedy, gdy kupujący wiedział o konkretnych wadach:
“Jedyną okolicznością, która mogłaby w tej sytuacji uwolnić pozwanych od odpowiedzialności byłoby wykazanie, że kupujący wiedział o wadzie. Zgodnie bowiem z art. 557 § 1 k.c. sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.”
Praktyczne kroki w dochodzeniu swoich praw
Na podstawie analizowanego orzeczenia można sformułować następujące wskazówki dla osób, które zakupiły auto powypadkowe sprzedawane jako “bezwypadkowe”:
- Zgromadź dokumentację potwierdzającą zapewnienia sprzedawcy – oferty, ogłoszenia, korespondencję, w których pojazd był opisywany jako “bezwypadkowy”
- Uzyskaj profesjonalną ekspertyzę – zlecenie badania pojazdu przez niezależnego rzeczoznawcę jest kluczowe dla wykazania jego powypadkowego charakteru: “W przedmiocie zaliczenia prywatnej ekspertyzy do poniesionej przez stronę szkody wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 września 1975 r. ( I CR 505/75, Lex Polonica), stwierdzając, że dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (art. 361 kc).”
- Zawiadom sprzedawcę o wadach – zgodnie z art. 563 § 1 k.c., należy to zrobić w ciągu miesiąca od ich wykrycia
- Złóż oświadczenie o odstąpieniu od umowy – najlepiej w formie pisemnej, z dokładnym opisem wykrytych wad
- Żądaj zwrotu ceny i odszkodowania – włącznie z kosztami ekspertyz i innymi wydatkami związanymi z wykryciem wad
Podsumowanie
Jak pokazuje analizowane orzeczenie Sądu Okręgowego w Poznaniu, kupujący, który został wprowadzony w błąd co do powypadkowej przeszłości pojazdu, ma pełne prawo do odstąpienia od umowy i żądania zwrotu zapłaconej ceny oraz odszkodowania. Kluczem do skutecznego dochodzenia tych roszczeń jest profesjonalna ekspertyza techniczna potwierdzająca powypadkowy charakter pojazdu oraz zachowanie ustawowych terminów do zawiadomienia sprzedawcy o wadach i odstąpienia od umowy.
Ważne jest również, aby pamiętać, że odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi ma charakter absolutny i nie zależy od jego winy czy wiedzy o wadach pojazdu. Sprzedawca odpowiada za wady, nawet jeśli sam o nich nie wiedział, o ile tylko kupujący nie był świadomy konkretnych wad w momencie zawierania umowy.