
“Jedno piwko mi nie zaszkodzi”, “Przecież jadę tylko kawałek”, “Wypiłem wczoraj, dziś już na pewno jestem trzeźwy”. Takie zdania słyszę regularnie w swojej kancelarii adwokackiej w Poznaniu. Jako adwokat Marta Krzyżanowicz, specjalizująca się w prawie drogowym, widzę, jak wiele osób przekonuje się na własnej skórze, jak kosztowne mogą być te założenia. Alkohol i kierownica to połączenie, które może zniszczyć życie – twoje i innych.
A propos, przypomniała mi się sytuacja z Leszna, gdzie klient prowadził “na podwójnym gazie” i spowodował kolizję. Był przekonany, że po dwóch piwach jest w stanie bezpiecznie prowadzić. Kosztowało go to prawo jazdy na 3 lata, grzywnę i napiętą sytuację w pracy. Nie warto.
Stan po użyciu vs. stan nietrzeźwości – różnice prawne
Polskie prawo rozróżnia dwa stany związane z alkoholem:
Stan po użyciu alkoholu (0,2-0,5 promila)
Jest to wykroczenie z art. 87 kodeksu wykroczeń, zagrożone:
- Karą aresztu albo grzywny nie niższą niż 2500 zł
- Zakazem prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat
- 10 punktami karnymi
Swoją drogą, to ciekawa sprawa – wielu kierowców nie ma świadomości, że nawet niewielka ilość alkoholu może spowodować tak poważne konsekwencje.
Stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila)
To już przestępstwo z art. 178a kodeksu karnego, zagrożone:
- Grzywną
- Ograniczeniem wolności
- Pozbawieniem wolności do lat 2
- Obowiązkowym zakazem prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat
- Świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości 5000-60000 zł
W kancelarii przy kawie zawsze tłumaczę: mandat to nie wyrok, można się odwołać. Ale przy jeździe na podwójnym gazie to już nie mandat, a wyrok – i tu opcje są ograniczone.
Procedura kontroli trzeźwości – co warto wiedzieć?
Prawidłowa procedura kontroli trzeźwości ma kluczowe znaczenie – błędy proceduralne mogą być podstawą do podważenia wyniku.
Badanie alkomatem
- Powinno być przeprowadzone min. 15 minut po paleniu papierosa lub używaniu inhalatora
- Alkomat musi mieć ważną legalizację (warto o to zapytać!)
- Funkcjonariusz powinien pokazać wynik na wyświetlaczu
- Masz prawo do drugiego, kontrolnego badania
Lubię mówić klientom, że prawo drogowe to nie tylko przepisy, ale i zdrowy rozsądek. Jeśli czujesz, że wynik jest nieprawidłowy – żądaj badania krwi!
Badanie krwi
Jest wykonywane gdy:
- Kierowca kwestionuje wynik alkomatu
- Kierowca nie jest w stanie dmuchnąć w alkomat (np. z powodów zdrowotnych)
- Kierowca jest nieprzytomny
Pamiętam sytuację z mojej kancelarii, gdy przyszedł kierowca z wynikiem 0,27 promila. Zażądał badania krwi, które wykazało 0,18 promila – poniżej progu wykroczenia. Uratował prawo jazdy.
Zatrzymanie prawa jazdy – co dalej?
Od momentu zatrzymania prawa jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu zaczyna się procedura, która może być długa i skomplikowana:
Etap 1: Postępowanie karne lub w sprawie o wykroczenie
W zależności od stężenia alkoholu sprawa trafi do sądu jako wykroczenie lub przestępstwo. Wyrok będzie zawierał:
- Karę główną (grzywna, ograniczenie/pozbawienie wolności)
- Zakaz prowadzenia pojazdów
- Świadczenie pieniężne na Fundusz
W okolicach Poznania kolizje spowodowane przez nietrzeźwych kierowców to codzienność, a sądy podchodzą do nich surowo.
Etap 2: Badania lekarskie i psychologiczne
Po zakończeniu zakazu prowadzenia pojazdów trzeba przejść:
- Badania lekarskie sprawdzające stan zdrowia
- Badania psychologiczne oceniające predyspozycje do prowadzenia pojazdów
- W niektórych przypadkach – specjalistyczną terapię uzależnień
Zakaz prowadzenia musi byc jasny, ale droga powrotu za kierownicę też powinna być przejrzysta.
Etap 3: Odzyskanie uprawnień
To nie dzieje się automatycznie! Po zakończeniu zakazu i pozytywnym przejściu badań:
- Jeśli zakaz był krótszy niż rok – wystarczy złożyć wniosek o zwrot prawa jazdy
- Jeśli zakaz trwał ponad rok – konieczny jest egzamin kontrolny
- Przy zatrzymaniu prawa jazdy na ponad 3 lata – trzeba zdać egzamin jak nowy kierowca
O prawo jazdy czasem ludzie walczą bardziej niż o cokolwiek – i rozumiem to, bo dla wielu to narzędzie pracy.
Typowe błędy kierowców – nie popełniaj ich!
W Poznaniu jako adwokat zajmujący się prawem drogowym widzę, że kierowcy często popełniają te same błędy:
Błąd 1: “Jedno piwo to nic”
Nawet jedno piwo może spowodować przekroczenie progu 0,2 promila, zwłaszcza u osób drobnej budowy ciała lub z problemami metabolicznymi.
Mandat był wysoki ale kierowca się nie zgadzał, że po jednym piwie można stracić uprawnienia – a jednak można!
Błąd 2: Mylne przekonanie o szybkim wytrzeźwieniu
“Wypiłem wczoraj, dziś jestem czysty” – niekoniecznie! Organizm potrzebuje średnio 2-3 godzin na spalenie 10g czystego alkoholu (zawartego w 250ml piwa, 30ml wódki czy 100ml wina). Po intensywnym wieczorze alkohol może utrzymywać się we krwi nawet następnego dnia.
W Sądzie Rejonowym w Poznaniu takie sprawy to nie rzadkosc – kierowcy zatrzymani rano po zakrapianej imprezie.
Błąd 3: Przekonanie o “swoich” metodach na trzeźwość
Zimny prysznic, kawa, energetyk – żadna z tych metod nie przyspiesza metabolizmu alkoholu w istotny sposób! Wątrobę oszukać się nie da.
Kolega adwokat z Poznania opowiadał mi o kliencie, który wypił 5 kaw przed kontrolą, myśląc, że “zneutralizuje” alkohol. Miał 1,2 promila i stracił prawo jazdy na 4 lata.
Błąd 4: Próba ucieczki z miejsca kontroli
To już kompletna katastrofa – ucieczka przed kontrolą trzeźwości to dodatkowe przestępstwo, które znacząco pogarsza sytuację. Kary sumują się, a sądy traktują to jako okoliczność obciążającą.
To sie w głowie nie mieści, ale takie rzeczy na drodze się zdarzają – kierowcy próbują uciekać i pogarszają swoją sytuację.
Recydywa – gdy historia się powtarza
Szczególnie surowo traktowani są kierowcy, którzy zostali złapani na jeździe pod wpływem alkoholu po raz kolejny. Recydywa oznacza:
- Podwójny wymiar kary
- Dłuższy zakaz prowadzenia
- Obowiązkowe kursy terapeutyczne
- W skrajnych przypadkach – trwałe odebranie uprawnień
Brzmi prosto, ale w praktyce różnie bywa – wielu kierowców po pierwszym zatrzymaniu nie wyciąga wniosków, a konsekwencje drugiego są druzgocące.
Blokady alkoholowe – nowe rozwiązanie
Od niedawna polskie prawo przewiduje możliwość instalacji blokad alkoholowych (alkolocków) jako alternatywy dla całkowitego zakazu prowadzenia. Urządzenie:
- Uniemożliwia uruchomienie pojazdu przez osobę po spożyciu alkoholu
- Wymaga okresowych badań podczas jazdy (aby kierowca nie poprosił trzeźwej osoby o uruchomienie)
- Jest instalowane na koszt kierowcy
Z mojej praktyki adwokackiej w Poznaniu wynika, że sądy rzadko korzystają z tej możliwości, preferując tradycyjny zakaz prowadzenia.
Wypadek pod wpływem alkoholu – konsekwencje
Jeśli prowadzisz pod wpływem alkoholu i spowodujesz wypadek, konsekwencje są znacznie poważniejsze:
- Kara pozbawienia wolności do 4,5 roku (wypadek) lub nawet 12 lat (śmierć)
- Zakaz prowadzenia nawet dożywotni
- Odszkodowanie dla poszkodowanych
- Regres ubezpieczyciela (żądanie zwrotu wypłaconego odszkodowania)
Pamiętam klienta ze Swarzędza, który po “paru piwach” spowodował wypadek. Ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu 200 tysięcy złotych odszkodowania, a następnie zażądał tej kwoty od sprawcy. Stracił dom.
Odzyskiwanie uprawnień – krok po kroku
Załóżmy, że zakaz prowadzenia dobiegł końca. Co teraz?
Krok 1: Badania lekarskie i psychologiczne
Musisz uzyskać pozytywne orzeczenia:
- Od lekarza uprawnionego do badań kierowców
- Od psychologa transportu
Myślisz, że to proste? No to posłuchaj – badania są rygorystyczne, a specjaliści szczególnie wyczuleni na problemy z alkoholem. W przypadku podejrzenia uzależnienia mogą skierować na dodatkowe badania.
Krok 2: Egzamin kontrolny (przy zakazie dłuższym niż rok)
To sprawdzian znajomości przepisów i umiejętności praktycznych – podobny do tego przy uzyskiwaniu prawa jazdy, ale krótszy.
W kancelarii przy kawie zawsze tłumaczę: przygotuj się do egzaminu jak początkujący kierowca, bo stres może być duży.
Krok 3: Wniosek do starosty
Z kompletem dokumentów (orzeczenia, zaświadczenie o zdanym egzaminie) składasz wniosek do wydziału komunikacji właściwego starostwa powiatowego.
W Poznaniu procedura trwa zwykle 2-3 tygodnie, w mniejszych miejscowościach bywa szybciej.
Alternatywne środki transportu – jak przetrwać bez prawa jazdy?
Utrata prawa jazdy to nie koniec świata, choć często wydaje się tragedią. Moi klienci radzą sobie różnie:
- Komunikacja publiczna (w Poznaniu to dobre rozwiązanie, gorzej na prowincji)
- Rower (z zastrzeżeniem, że jazda rowerem pod wpływem alkoholu też jest zabroniona!)
- Usługi taksówkarskie i przejazdy na aplikację
- Pomoc rodziny i znajomych
- Przeprowadzka bliżej miejsca pracy
Jeden z moich klientów z Leszna stworzył grupę sąsiedzką, która organizowała wspólne dojazdy do Poznania. Kreatywne rozwiązanie problemu!
Psychologiczne aspekty utraty prawa jazdy
O czym się rzadko mówi, to wpływ utraty prawa jazdy na psychikę:
- Poczucie wykluczenia społecznego
- Ograniczenie niezależności
- Wpływ na samoocenę
- Stygmatyzacja w środowisku
Lubię mówić klientom, że prawo drogowe to nie tylko przepisy, ale i zdrowy rozsądek. Utrata prawa jazdy to nie tylko kara prawna, ale lekcja, z której warto wyciągnąć wnioski.
Podsumowanie – przemyślenia adwokata
W mojej praktyce adwokackiej w Poznaniu widzę, że problem jazdy pod wpływem alkoholu dotyka ludzi z różnych środowisk – od studentów po emerytów, od robotników po prezesów firm. Nikt nie jest odporny na konsekwencje.
Wypadek to nie tylko stres ale i formalnosci, a pod wpływem alkoholu – potencjalnie zniszczone życie, twoje i innych.
Krótko mówiąc: po alkoholu nie prowadź, bez wyjątków. Żadne “jedno piwo”, żadne “tylko kawałek”, żadne “czuję się dobrze”. Konsekwencje są zbyt poważne, a ryzyko zbyt duże.
A jeśli już popełniłeś błąd – skontaktuj się z adwokatem specjalizującym się w prawie drogowym. Nie po to, by uniknąć zasłużonej kary, ale by proces przebiegł zgodnie z prawem i by skutecznie zaplanować powrót na drogę.
Disclaimer: Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej. Wykonujac od wielu lat zawod adwokata w Poznaniu wiem, ze kazda sprawa drogowa jest indywidualna, dlatego w celu uzyskania szczegolowych informacji zapraszam do kontaktu z moja kancelaria.
Zapraszam do Kancelarii Adwokackiej Marta Krzyżanowicz: Adwokat Marta Krzyżanowicz